Przekładnie planetarne posiadają tę charakterystyczną cechę, że przynajmniej jedna z jej osi (zazwyczaj więcej niż jedna) wiruje wokół innych osi. Istnieje wiele realizacji konstrukcyjnych tego rozwiązania, ale zawsze powtarzają się trzy kluczowe zespoły takie jak:
- koło słoneczne umieszczone centralnie w osi symetrii przekładni,
- zestaw satelitów (w liczbie kilku - zwykle od dwóch do czterech) rozłożonych równomiernie i zazębiających się z kołem słonecznym oraz jednocześnie
- z trzecim elementem, czyli kołem zewnętrznym, które tak naprawdę jest kołem zębatym o zazębieniu wewnętrznym o średnicy podziałowej równej sumie średnic koła słonecznego i dwóch średnic satelity.
Równomierne rozłożenie satelitów nie jest przypadkowe i wynika z ich połączenia poprzez jarzmo, które jednocześnie utrzymuje satelity w danym położeniu i łożyskuje je. Wspomniane na początku osie satelitów obiegają wokół osi koła słonecznego, poruszając się po torze kołowym i dlatego przekładnię planetarną nazywa się często obiegową. Środek toru, po którym poruszają się osie satelitów, pokrywa się z osią koła słonecznego. W rezultacie taka przekładnia posiada trzy wejścia do wyboru i w zależności od tego, gdzie doprowadzimy moc i który z trzech zespołów zablokujemy, to taki efekt otrzymamy. Istnieje możliwość doprowadzenia mocy do dwóch wejść i odebrania jej z trzeciego.
Rozłożenie mocy na kilka satelitów, czyli rozłożenie na kilka przekładni zębatych, wielopunktowe przenoszenie mocy, skutkuje mniejszymi wymiarami całego podzespołu, poza tym można uzyskać znaczne przełożenie przekładni przy niewielkich gabarytach. Symetryczne rozłożenie satelitów i przenoszenie mocy przez kilka par zębów wywołuje mniejsze siły w łożyskach wałów, na których koła zębate są osadzone. Mniejsze obciążenie łożysk to automatycznie mniejsze obciążenie korpusu, który może być mniej masywny.
Jak są plusy, to są też minusy i przekładnia planetarna wskutek większej liczby współpracujących kół zębatych odznacza się wyższymi stratami tarcia, co prowadzi do mniejszej sprawności oscylującej wokół 97%.
Jak już to zostało opisane, ten typ przekładni przy dużych przełożeniach (w przypadku przekładni wielostopniowych) osiąga znaczne momenty wyjściowe, przez co istnieje konieczność odebrania dużego momentu reakcyjnego. I dlatego w niektórych zastosowaniach stosuje się ramię reakcyjne zamocowane na kołnierzu wokół wałka wyjściowego, a drugi jego koniec mocuje się do punktu oporowego w odpowiedniej odległości od osi przekładni i w ten sposób ramię reakcyjne odbiera cały moment reakcyjny.
Wymienione powyżej cechy, czyli korzystny stosunek masy przekładni do mocy przenoszonej oraz bardzo duże przełożenia umożliwia jej stosowanie w wielu aplikacjach przemysłowych na przykład we wciągarkach, gdzie potrzebny jest duży moment wyjściowy. W tego typu zastosowaniach przekładnię napędza silnik elektryczny lub hydrauliczny i często taki zespół pracuje jako motoreduktor. Jako dodatkowy komponent w takim zespole może pracować wielotarczowy hamulec, który zostaje zwolniony poprzez ciśnienie oleju hydraulicznego dopływającego do jednostki napędowej.